Kochani nasze SZCZĘŚCIE jest ogromne i przychodzi do nas
małymi krokami każdego dnia...
Piszecie tak wiele ciepłych słów...
Tyle podziękowań..., że aż łza się w oku kręci...
I nikt już nie pyta czy to miało sens...noce nie przespane...
pukanie do drzwi sponsorów... wycinanie, przyklejanie,...
i te nieustanne telefony i pytania "Czy wszystko mamy"...
Ja mogę się przyznać prywatnie, że czasami mam wrażenie,
że nasz dom to biuro TPG... że nasz duży pokój
to sekretariat z prawdziwego zdarzenia...
a nasza sypialnia to często budka telefoniczna....
Ale dla WAS warto!!!
Zapraszamy Was do Nas ...do Naszego miasta...
Dziękujemy za Waszą obecność....
i prosimy o motywację... bo pomysłów worek czeka :)
Iwona Sondej-Pawlak
zwana "Sekretarką"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz